W Czarnym Borze

Zatrzymuję się na małe drugie śniadanie. Przy drodze którą dochodzę do skrzyżowania z 367 (to cały czas jest ulica Zamkowa) jest mały bar, o tej porze jeszcze zamknięty, zapewne chodzi w nim głównie o picie piwa. Po drugiej stronie, przy drodze do Grzęd jest nowoczesny dyskoncik o nazwie Dino. Zaopatruję się tu w jogurt i słodką bułę, sporzywam je na przystanku na przeciwko. Akurat odjezdzają dwa busy do Kamiennej Góry, przy czym prywatny oczywiście kilka minut przed PKS Kamienna Góra. Drogą co jakiś czas przejeżdżają wprawiające ziemię w drgania ciężarówki, a ja przypominam sobie hałas tej drogi do Wałbrzycha słyszany w lesie, przez który tu szedłem.

Dodaj komentarz